Przyszły do mnie dzisiaj Czerwce,
Pierwsza publikacja - niedziela, 7 czerwca 2020
7 cze, 2020, Brak komentarzy
Wyjeżdżałem na bieganie,
Więc do auta pędzę raźnie.
Nagle staję, chwilę patrzę,
Koło mam czerwone całe.
Patrzę więc z niedowierzaniem,
Felga zmienia swoją barwę.
Tu gdzie lśniła srebrem chłodnym,
Teraz w czerwień lico zdobi.
Więc poodchodzę – sprawę badam,
Skąd tej barwy taka zmiana.
Schylam się nad tym kołem,
A ta barwa chodzi sobie.
Tu gdzie była właśnie czerwień,
Gumy pojawiła się wnet czerń.
Tu gdzie felga srebrna była,
Teraz jest czerwono-krwista.
Coś mi świta, coś gdzieś dzwoni,
Coś tu na myśl mi przychodzi.
Przecież mamy właśnie czerwiec
Więc wnet pluskwiak się rozlezie.
Toż to Czerwce Polskie – nasze,
Przyszły sobie na zwiedzanie.
Aby ich nie porozjeżdżać,
Tu na miejscu będę biegać.
K. R. 07-06-2020