… Ślimak …

Pierwsza publikacja - wtorek, 24 września 2019
7 cze, 2020, Brak komentarzy


Ślimak poszedł raz na spacer,
Po śniadaniu przed obiadem.
- Trochę ruchu dla kondycji,
Dobrze zrobi, mojej aparycji.

Zaplanował i nie zwlekał,
Zabrał dom swój, mały plecak.
Powędrował wnet przed siebie,
W stronę lasu, za przedmieściem.

Już wieczorem zaczął ziewać
Czas to chyba już wieczerzać.
Rozbił obóz pod jałowcem
Zaczął jeść i dumać trochę.

Ot wyprawa – myśli sobie,
Jutro dalej pójdę w drogę.
Wracać też nie muszę przecież
Bo dom mam na swoim grzbiecie.

24-09-2019 stojąc w korku się nudziło i wierszydło się zrodziło.

Kiedy stoisz w długim korku
Po robocie i przy Wtorku
Miotasz różne złorzeczenia
Mi zaś wyszedł taki temat