Wiosna 2020

Nie wiedzieć kiedy brzoza zakwitała,
Nie wiedzieć kiedy wiosna nastała.
Wszystko jakby nagle się zjawiło,
Patrzeć na przyrodę – czasu nie było.

Smród spirytusu do dezynfekcji,
Królują ciągle na ulicy maseczki.
Trawa skoszona – dzisiaj nie pachnie,
Akacja kwitnie – bezwonnie raczej.

Wiosna stanęła na progu cicho,
Nikt jej tu wrzawą nie wita żywo.
Ludzie z głowami opuszczonymi,
Smętnie przechodzą się po ulicy.

Nie było zabaw ani pikników,
Nikt nie grillował do bladego świtu.
Góry co zawsze tak oblegane,
Świeciły pustką od Terki po Zakopane.

W hotelach wszelkich i pensjonatach,
Gości niewielu raczej się zjawia.
Wiosna odchodzi – niezauważona,
Cicho jakby zlekceważona.


K.Różycki na zakończenie Wiosny 2020