Parę drobiazgów cz. 1
1
Pierwsze dnia letniego tchnienie,
Słońca blask i przebudzenie.
I z objęcia Morfeusza,
Już ucieka moja dusza.
Więc się budzę, jak co rano …
Mocną, gorzką, czarną kawą.
Aromatem swym zachęca,
Aby wypić ją bez mleka.
I wychodzę już na parking,
Czeka mnie dziś dużo pracy.
Wrócę późno, późno w nocy,
Dzień zakończę po północy.
2
Parking mi zabrali cały,
Z postojami, z dojazdami.
Nie mam auta gdzie postawić,
Złość od środka już mnie trawi.
Miałem swoje stałe miejsce,
Parkowałem autko dziennie.
Do parkingu blisko było,
Więc me serce się cieszyło.
Lecz pod koniec października,
Zła wiadomość do mnie przyszła.
Że mój parking rozbierają,
Bloki nowe tu stawiają.
3
Bieda, bardzo wielka bieda,
W grudniu się wyjechać nie da.
Znowu jakieś obostrzenia,
W domu też nakaz siedzenia.
Z szablą nie pojadę sobie,
Na rąbanie się po głowie.
A i święto przesilenia,
Nieuchwytnym dla mnie teraz.
Cóż mi robić w takim czasie,
Gdy wyjść z domu - ot - nie da się.
Do laptopa przeto siadam,
Piszę wiersze, rymy składam.
4
Patrzę w przestrzeń niezmierzoną,
W gwiazdy, Księżyc późną nocą.
Gdzieś tam w dali jest być może,
Ziemia i niejedno morze.
Może lasy, łąki, bory,
Może nie brakuje wody.
Jakiś raj, kraina szczęścia,
Gdzieś tam jest i na nas czeka?
Patrzę w niebo rozgwieżdżone,
Srebrnym blaskiem rozświetlone.
Jest tak piękne, niezmierzone,
Lepszej strofy – nie ułożę.
5
Rzekłbyś czar ktoś tutaj rzucił,
Chodzisz sobie i coś nucisz.
Przecież słuchu wcale nie masz,
Nawet gamy nie zaśpiewasz.
A Ty nucisz coś uparcie,
Jakbyś robił to od zawsze.
Cóż u diabła się tu dzieje,
Zmieniasz się i o tym nie wiesz?
Ot zakochał się łapserdak,
Chodzi zatem ciągle śpiewa.
Więc kolejne weselisko,
Się szykuje i to szybko.
6
Zeszyt gruby, w linię jedną,
Zapisany moją ręką.
Równe rzędy i kolumny,
Liter, słów, czasami durnych.
Czasem wierszyk lub połowa,
Czasem sonet się uchowa.
Albo myśli me nieskładne,
Utrwalone, zapisane.
Znajdzie się kilka pomysłów kilka,
Lecz ich wartość nie olśniewa.
Znajdziesz też gotowe wątki,
Czas już zrobić tu porządki.
Tak sobie 31 października 2020