Peronowa zaduma

Pierwsza publikacja - sobota, 1 czerwca 2019
7 cze, 2020, Brak komentarzy  
Siedzę na peronie
Pada deszcz i sypie śnieg.
Zima przyszła moi mili
Tak to w życiu jest.

Siedzę na peronie
A mój pociąg spóźnia się.
Dwie godziny ma już w plecy
Chyba przez ten śnieg.

Siedzę na peronie
Woda w butach chlupie mi.
Więc zamykam szybko oczy
I zaczynam śnić.

Plaża na Hawajach
Nowoczesny super jacht.
Obok śliczna narzeczona
Jak to bywa w snach.

Plaża na Hawajach
A na plaży duży dom.
Słońce grzeje tu bez przerwy
Przez okrągły rok.

Ciepło mi już było
Dreszcz rozkoszy przeszedł mnie.
Gdy na stację wjechał pociąg
A z nim wrócił śnieg.

Gdynia 1999 rok.