Korona w Polsce
Pierwsza publikacja - poniedziałek, 2 marca 2020
7 cze, 2020,
Brak komentarzy

I zaczął zarażać napotkanych ludzi.
Kogo spotkał ciach i już zarażony,
Będziesz bratku oj obłożnie chory.
I tak wirus krążył po calutkich Chinach,
Potem się pojawił we włoskich prowincjach.
Austrię też odwiedził sam Wiedeń a jakże,
Potem chciał obejrzeć Paryż czyli Francję.
I tak sobie zwiedzał miasta, kraje całe,
Gdzie się zaś pojawił budziły się żale.
Płacz i strach padał na wsze społeczeństwa,
Traktowany był jak groźna czarna febra.
I przybył do Polski świata wielkich wojów,
I stanął w Warszawie na zamkowym polu.
Popatrzył wokoło zmrużył swoje ślepia,
I czekał, czekał i do dziś tak czeka.
Trochę zaskoczony, trochę zniesmaczony,
Reakcją lub raczej jej brakiem rozwścieczony.
„Jak to służby medyczne nic nie robią?
Przecież przybyłem do Was z morderczą chorobą”.
W szpitalach zakaźnych lekarze znudzeni,
Grają sobie w karty, pokera czy bierki.
A w laboratoriach wszyscy laboranci,
Właśnie jedzą śniadanie lub siedzą przy kawci.
Więc Koronawirus dostał wnet ataku,
„Nie ignorujcie mnie jam jest znakiem czasu.
Zginiecie wszyscy marnie jak ja was zarażę,
Ratujcie się alarmujcie zwalczajcie zarazę!”.
Wyszedł wnet Prezydent kraju lechickiego,
„Spokojnie kochany, pilnuj nosa swego.
Nikt nie będzie za tobą biegał ani nadskakiwał,
Mamy kampanię prezydencką teraz.
Więc wiece, imprezy i inne spotkania,
Muszą się odbywać nie wolno przeszkadzać.
Jak już będzie po naszych wyborach,
To wtedy ktoś będzie zwalczał potwora.
Teraz są ważniejsze sprawy i zadania,
Niż bieganie w masce i pojękiwania.
Siądźże spokojnie czekaj swej kolejki,
NFZ rozpatrzy twój problem od ręki.
Lecz kolejka rzecz święta i nienaruszalna,
Dwanaście miesięcy przed tobą czekania.
Potem konsultacje – u dwóch specjalistów,
By mieć pewność żeś jednak Koronawirus”.
Koronawirus w NFZ-ecie sobie czekał,
Zmarniał przy tym i biedak zzieleniał.
Ślepia mniej straszne jakby zapadnięte,
A czułki i parzydełka jakby przywiędnięte.
I tak oto właśnie nasz system zdrowotny,
Wykańcza nie tylko ludzi ale i mikroby.
Więc po co narzekać, biadolić i jęczeć,
Każdą zarazę wysłać w kolejkę w NFZ-ecie.
02-03-2020 K.R.
Tak sobie myślałem wieczorem przy kawie
Jak tu sobie z wirusem poradzę
Wymyśliłem przeto po jakiejś godzinie
W kolejkę NFZ wysłać trza gadzinę.