Porządek świata część 1
Pierwsza publikacja - poniedziałek, 27 stycznia 2020
7 cze, 2020,
Brak komentarzy
1
Rano trzeba szybko wstawać,
Żeby leniem się nie stawać.
Więc do pracy się bierzemy,
Do samiutkiej długiej przerwy.
A po przerwie znowu praca,
I tak aż nadejdzie fajrant.
I do domu się zbieramy,
Ciężko iść już z zakupami.
W domu swoje obowiązki,
Wypełniamy nie bez troski.
I sumiennie pracujemy,
Chociaż w domu już jesteśmy.
2
Po dniu każdym noc przychodzi,
Ciemna, groźna czernią grozi.
A po nocy dzień kolejny,
Rozpoczyna się słoneczny.
Tak po zimie wiosna przyjdzie,
A po Wiośnie Lato wszędzie.
Lato mija miejsce robi,
Tej Jesieni – będą słoty.
Jesień w Zimę się przeradza,
Taka kolej tego świata.
Pory roku się zmieniają,
Często jednak się mieszają.
3
Miesiąc mija za miesiącem,
Czasem nie nadąża człowiek.
Kwartał leci za kwartałem,
Jakby na wyścigi z czartem.
Roczek minął jeden, drugi,
Nawet nie wiem czy był długi.
Nawet się nie obejrzałem,
Lat trzydzieści przehulałem.
Ludzkość się nie zastanawia,
Jak szybciutko pędzą lata.
W wieki długie się składają,
I historię układają.
Na zakończenie miesiąca pierwszego
roku dwa tysiące dwudziestego
Krzysiek Różycki
Na zakończenie miesiąca pierwszego
roku dwa tysiące dwudziestego
Krzysiek Różycki
Porządek świata część 2
Pierwsza publikacja - wtorek, 28 stycznia 2020
7 cze, 2020,
Brak komentarzy
4
Tak ten świat jest poskładany,
Poznać cały? nie dasz rady.
Choćbyś tylko czytał księgi,
Musiałbyś żyć długie wieki.
Tyle zdarzeń miało miejsce,
I w Europie i na Świecie.
Tyle bitew małych, wielkich,
I historii ludzkich wszelkich.
Tego rozum nie ogarnie,
Co się jeszcze tutaj stanie.
Co ten świat z nami wyrabia,
Jak on kręci, jak rozrabia.
5
Zaczął od wybuchu gałgan,
Tak rąbnęło jak petarda.
Wszystko wszędzie poleciało,
Tak to się właściwie stało.
Jak już ziemia zakręciła,
Rozpęd wielki sobie wzięła.
Tak i kręci się szalona,
A od rana do wieczora.
Potem już więc poleciało,
Wnet i zielskiem zapachniało.
Już bakterie, bezkręgowce,
Różne inne bezczaszkowce.
6
Potem przyszły różne gady,
Od skrzydlatych po rogatych.
Gdzieś tam ludzie się zjawili,
Skromnie wnet gospodarzyli.
Najpierw ognie rozpalili,
Potem w piecach brąz topili.
Aby dojść do ery stali,
Broń też człowiek doskonalił.
Dziś rakiety lecą w kosmos,
Eksploracje to są ponoć.
Tam budują stacje, promy,
Rozwój mamy więc szalony.
Koniec Stycznia 2020
Miesiąc styczeń chyba był
jak pisałem jakbym śnił
Opisałem co widziałem
A czy we śnie kto to zgadnie?