Musztra

Lewa noga, prawa ręka
Musztra w toku - musztra trwa
Szef Kompanii tylko zerka
I powtarza wierszyk nam

Rączka sprzączka, w tył do oporu
Będziecie tak chodzić, aż po dnia kres
Będziecie tak chodzić do siódmych potów
A ja będę patrzył i do łez śmiał się

Nogi już bolą, pot zalewa oczy
Bezdenna wściekłość budzi się w nas
Lecz żaden z nas, tu nie podskoczy
Bo regulamin hamuje nas

Rączka sprzączka, w tył do oporu
Będziecie tak chodzić, aż po dnia kres
Będziecie tak chodzić do siódmych potów
A ja będę patrzył i do łez śmiał się

Koszalin 10-02-1995 rok